Dziennikarskie wpadki podczas programów na żywo, mimo iż nie są codziennym zjawiskiem, to zazwyczaj wywołują kontrowersje. Tym razem spory blamaż zaliczyła TVP, a konkretnie jeden z jej pracowników, który przedstawiał relację z warszawskiej Białołęki, gdzie wczoraj doszło do potężnego pożaru. W pewnym momencie dziennikarz chyba zapomniał, że jest na antenie na żywo. - Co oni zrobili z Telewizją Polską… tragedia - komentuje w internecie poseł Adam Andruszkiewicz.
Marek Czyż stwierdził niedawno w podcaście "Wprost Przeciwnie", że nie jest pracownikiem Telewizji Polskiej. Jak zaznaczył, jego firma świadczy usługi dla publicznego nadawcy. Słowa dziennikarza spotkały się z lawiną krytyki. Internauci wytykają mu wypowiedzi sprzed miesięcy.
Nietypowo rozpoczęło się wtorkowe wydanie głównego serwisu informacyjnego TVP "19:30". 9 kwietnia chwilę przed startem programu widzowie zobaczyli na ekranach ważny komunikat. Po chwili przywitał ich widok Joanny Dunikowskiej-Paź.
W niedziele 31 marca widzowie "Teleexpressu” zobaczyli niecodzienne sceny. Maciej Orłoś jak zwykle rozpoczął program, jednak zaraz po tym musiał przeprosić oglądających za problemy techniczne. Nagle sam zniknął z anteny, a wpadki w wielkanocnym wydaniu wystąpiły jeszcze kilka razy. Dziennikarz ujawnił, co dzieje się za kulisami programu i jak radzi sobie w tak stresujących chwilach.
Danuta Holecka na sam koniec poniedziałkowego wydania serwisu "Dzisiaj" w Telewizji Republika zwróciła się do widzów z uśmiechem na ustach, przekazując podziękowania. - Dzięki państwu mamy rekordowe wyniki oglądalności - stwierdziła. Najnowsze dane Nielsen Media TV mówią jednak co innego.
Prowadzący programu “19.30” opowiedział, z czym musiał się zmierzyć po dołączeniu do nowego zespołu TVP. Marek Czyż przyznał, że od momentu pojawienia się na antenie stacji notorycznie pada ofiarą hejtu. Mowa nienawiści przeradza się nawet w groźby. “Składają dłoń w pistolet i ‘strzelają' do mnie” – mówił.
Historyczne sceny rozegrały się na naszych oczach. W piątek 1 marca w programie "Jaka to melodia?" na antenie TVP uczestnik wyrównał rekord wszech czasów i odgadł 7 utworów w zaledwie 3 sekundy. Prowadzący Rafał Brzozowski wprost nie mógł w to uwierzyć.
Telewizja Polska wciąż nie może uprać się z problemami związanymi z głęboką reformą mediów publicznych. Prace nad zmianami mocno odbijają się na pracownikach, którzy tracą cierpliwość w oczekiwaniu na wypłatę im zaległych wynagrodzeń. Portal Wirtualne Media rozmawiał z zatrudnionymi w TVP, niekryjącymi nawet, że sytuacja jest ekstremalnie trudna. Dodatkowo, kryzys opanował dział produkcji, zmuszony do ograniczenia swojej dotychczasowej działalności.
Po zmianie władzy i radykalnych decyzjach dotyczących mediów publicznych wiele mówiło się o zmianie przekazu i odpolitycznianiu TVP. Jak sytuacja w głównym serwisie informacyjnym Telewizji Polskiej wygląda po kilku miesiącach? Eksperci wzięli pod lupę "czystą wodę" serwowaną widzom "19:30". Wnioski, do jakich doszli, mogą wielu zaskoczyć.
Widzowie mogli dzisiaj zobaczyć nowego gospodarza "Teleexpressu”. Bartosz Cebeńko wystąpił obok Macieja Orłosia i Aleksandry Kostrzewskiej w roli prowadzącego programu. Jak wypadł jego debiut? Dziennikarz już od pierwszych chwil programu podkreślił, jak ważne jest to dla niego wyróżnienie.
Nowe władze TVP nie zwalniają tempa. Wkrótce zakończyć się ma prowadzona właśnie przeprowadzka, w ramach której studia głównych programów umiejscowione zostaną na stałe na Woronicza. Nie oznacza to jednak, że wyremontowane przestrzenie na Placu Powstańców Warszawy ulegną zmarnowaniu. Na nie też jest już konkretny pomysł.
Dziennikarze pracujący w „Panoramie” TVP 2 napisali list, w którym opisują, w jakich warunkach muszą obecnie tworzyć program. Około 20 osób zwróciło się do szefa TAI, Grzegorza Sajóra w sprawie fatalnej sytuacji pracowników. Jeden z dziennikarzy zapewnia, że odpowiedź przyszła błyskawicznie.
Jak sprawuje się nowy zespół tworzący programy Telewizji Polskiej? Jak Polacy oceniają zmiany w państwowej telewizji? Na to pytanie odpowiedzieli rozmówcy Eryka Błaszczaka. Seniorzy nie postawili suchej nitki także na działaniach Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska.
Wynikiem przejęcia władzy w Polsce są diametralne zmiany w zarządzie i samym wyglądzie stacji Telewizji Polskiej. Wielu z pewnością czekało na chwilę, która miała miejsce w niedzielnym wydaniu programu "Gość Wieczoru”. W czasie weekendowej emisji TVP Info stacja przeprosiła społeczność LGBT+ za słowa, które nieustannie padały pod ich adresem na antenie w ostatnich latach. Jeden z gości programu był poruszony zachowaniem Wojciecha Szeląga.